Żydzi i chrześcijanie – rodzina z problemami. To temat najnowszego, 8. numeru dwumiesięcznika „Historia Kościoła” wydawanego przez Instytut Gość Media. Jan Paweł II mówił, że judaizm nie jest dla chrześcijan rzeczywistością zewnętrzną, tylko czymś wewnętrznym. Benedykt XVI nazwał zaś Żydów naszymi „ojcami w wierze”. Konsekwencje rozejścia się dróg Kościoła i Synagogi, czyli de facto pierwszej schizmy, chrześcijaństwo odczuwa do dziś. Czy historia mogła potoczyć się inaczej?

„Judaizm pozostawał religią przyciągającą nowych wyznawców, także spośród chrześcijan. Starali się temu zapobiec i biskupi, i chrześcijańscy cesarze” – pisze ks. prof. Stanisław Adamiak w „Historii Kościoła”.

Jednocześnie kard. Grzegorz Ryś podkreśla, że oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie. „To nie jest tak, że Kościół oskarżał Żydów o mordy rytualne i Kościół dokonywał pogromów. Nie – poszczególni chrześcijanie oskarżali Żydów i poszczególni chrześcijanie dokonywali pogromów” – mówi kardynał. Najważniejsze w postawie do Żydów jest świadectwo wiary, które ma być „mocne i czytelne”. Kościół z ostrożnością podchodzi do instytucjonalnej misji względem narodu wybranego, co wynika z bolesnych doświadczeń i nadużyć w dawnych wiekach.

W średniowieczu Żydzi ginęli w pogromach obwiniani o wysysanie krwi z małych chrześcijańskich chłopców, wybuchy epidemii chorób zakaźnych i mordy rytualne. Przedstawiciele Kościoła czynnie działali, by przeciwstawiać się pogromom, lecz mimo to wcale nie byli bez winy.

Dziś prof. Jan Grosfeld zaznacza, że „dla własnego zdrowia duchowego i religijnego potrzebujemy osobistego świadectwa wiary żydowskiej, żywej obecności judaizmu”.

– Relacje chrześcijańsko – żydowskie to nie żaden „dialog międzyreligijny” – to sprawa rodzinna. A jeśli rodzinna, to do końca świata Żydzi muszą pozostać w centrum zainteresowania chrześcijan. To jest podstawa, na której można budować tożsamość i jedność Kościoła – mówi Jacek Dziedzina, zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego” i redaktor prowadzący magazyn „Historia Kościoła”.

I dodaje:

– W przypadku chrześcijan chodzi o tożsamość, w jej najgłębszym rozumieniu. I o uznanie, że chrześcijanie w ciągu wieków tak mocno odcięli się od żydowskiego korzenia, że stało się to nie tylko źródłem teologicznych błędów, ale też „podstawą” dla licznych ataków niesprawiedliwości, przemocy i zbrodni.

Mamy nadzieję, że lektura zarówno najnowszego, jak i wcześniejszych numerów, spełnia Państwa oczekiwania, dostarczając solidnej dawki rzetelnej wiedzy. W załączniku przesyłam 8. numer „Historii Kościoła” w wersji elektronicznej, dziękując za dotychczasową współpracę i zachęcając do lektury.