W czasach, w których słowo „miłość” odmienia się na tysiąc różnych sposobów, rozumieć, co oznacza

„laetitia amoris”, jest dość trudno. Podobnie jak niektórym interpretatorom adhortacji „Amoris leatitia” niełatwo było przyjąć intuicję Franciszka w niej wyrażoną, a dotyczącą indywidualnego rozeznawania sytuacji penitentów żyjących

w ponownych związkach małżeńskich. Tym bardziej, więc się cieszę z tej książki, w której członkowie Ruchu Focolari dzielą się swoimi świadectwami – i robią to w sposób autentyczny i żywy.

Bo czyż to nie świadectwo wiary jest tym, czego najbardziej potrzebują poszukujący prawdy? Również prawdy o miłości?

Adam Pawlaszczyk

red. naczelny „Gościa Niedzielnego”

Więcej o książce w artykule Andrzeja Macury –TUTAJ